Wczoraj nie miałem sił, żeby cokolwiek napisać, dlatego mały poślizg, ale czas to nadrobić. Połfinały były dla wszystkich uczestników Speaker Idola trudnym zadaniem. Wydaje się, że stanąć na podwyższeniu wśród masy zielonych baloników i powiedzieć w ciągu trzech minut coś składnego to naprawdę nie jest prosta sprawa i każdy z nas to zapewne odczuł. Tym bardziej, że w międzyczasie trwała przerwa obiadowa i gdy wszyscy sobie zajadali my wylewaliśmy siódme poty na scenie Dla mnie osobiście sukcesem było samo wzięcie udziału w tym konkursie. Tym większym sukcesem okazała się wygrana w półfinałach. Wieczorem przyszedł czas na uwzględnienie uwag komisji, rozszerzenie prezentacji i odpoczynek przed dniem kolejnym. Tak na marginesie dodam, że moja prezentacja okazała się jedyną z zagadnień deweloperskich
Dzień drugi konferencji i finały. Podczas losowania kolejności okazało się, że znowu wystąpię jako trzeci, natomiast cała kolejność została w sposób losowy i przypadkowy odwrócona Na szczęście dziś było nieco łatwiej, gdyż pierwsza trema związana z nowym otoczeniem została przełamana. Nawet komisja zauważyła “więcej luzu” podczas prezentacji. Po wyrównanym poziomie prezentacji przyszedł czas na werdykt jury. Sesje podobnie jak w półfinale były oceniane punktami. Każdy z sędziów miał 100 punktów, co w sumie dawało maksymalny wynik 400 punktów.
Miejsce trzecie: Jakub Pluszczok
Miejsce drugie: Joanna Subik
Miejsce pierwsze…. Tu werble… TAK! Maciej Grabek z wynikiem 366 punktów (średnio 91,5/100 od każdego z sędziów)- wygrałem konkurs Speaker Idol 2010 i poprowadzę sesję na kolejnej konferencji MTS! Już dziś serdecznie zapraszam!